27.06.2005

Na miejscu byliśmy o 5:54. Czekał już na nas na dworcu pan Marian - kierownik ośrodka oraz autokar. Po śniadaniu był czas na rozpakowanie się i odpoczynek. Niektóre dzieci wolały jednak pograć w piłkę lub porozmawiać. Po obiedzie poszliśmy przywitać się z morzem. Towarzyszyły temu zabawy i pluskanie stóp w morskiej wodzie. Wieczorem po kolacji poszliśmy do kościoła na Mszę Św. Spotkaliśmy tam współbraci o. Piotra, którzy przywitali nas z ogromną radością.